Jako niedoszła aktorka, chociaż mam nadzieję, że kiedyś kiedyś :) kocham kino.
Uwielbiam te skrajne emocje, które są przekazywane z wielkiego pudła, zwanego telewizorem.
O dziwno, nie przepadam za kinami. Chodzę, jak mnie zaproszą. Dla towarzystwa. Nie odpowiada mi atmosfera w 4 ścianach z wielkim prześcieradłem na środku, na którym wyświetlany jest film, z wątpliwą jakością dźwięku.
I jeszcze Ci ludzie....