Mniam...! Pancakes!!

Trochę mnie nie było.
Trochę popadłam w melancholię.
Wszystko przez tą pseudo zimę. Was też to wkurza? Niech pada, jak ma padać, albo niech w końcu będzie słonecznie. Pierwszy raz w życiu mam dosyć zimy...

Ale...
Żeby poprawić sobie nostalgiczny nastrój, odrobinę się zrelaksować i pamiętać, że właśnie robię masę :) , zebrała mnie ochota na pancake'y.

I to jakie!
Puszyste, mięciutkie, delikatne w smaku, prawie idealnie okrągłe^^
No cóż...Przepis dostałam od wujka z Australii, więc mogę mieć pewność, że wiedział co robi, kiedy pierwszy raz nam je przyrządził ^^

Jeżeli też macie kiepski nastrój, rzucilibyście się pod kołderkę i najchętniej zapomnieli o całym świecie-najpierw przygotujcie sobie masę na pancake'y, aby za godzinę, pod kołderką nie tylko leżeć, ale i delektować się mega pysznymi placuszkami z miodem i masełkiem :D

Omnomnom!!

...:::SKŁADNIKI:::...

• szklanka mąki
• 0,5łyżeczki proszku do pieczenia
• 0,5 łyżeczki sody
• 1 łyżka cukru
• szczypta soli
• szklanka maślanki/jogurtu naturalnego
• 1 jajko
• 3 łyżki rozpuszczonego, przestudzonego masła

Wszystkie suche składniki wymieszałam. W drugiej misce, ubiłam przez chwilę białko ze szczyptą soli. Dodałam resztą mokrych składników i ubijałam przez chwilę. Powoli dodawałam suche składniki :)

Ciasto należy odstawić na ok. godz. Możecie nawet zostawić na całą noc, żeby z rana usmażyć rarytasy na śniadanie :)

I już ^^

No jeszcze smażenie, ale...Najlepsze i tak jest wgryzanie się w placki podane z masełkiem, miodem i borówkami^^ Mrożone, bo mrożone, ale jak ładnie wypuszczają sok przy gorących pancakes'ach ^^

Idealne rozpoczęcie dnia, albo nawet i drugie danie :) Na noc, nie polecam, bo są naprawdę syte :)

Smacznego ^^

A następnym przepisem będą, znowu bardzo amerykańskie....

Donuty ^^ ale pieczone :)