(6.)Tort piętrowy: Tęczowo-śmietankowy na roczek maluszka ♥

Jestem wielką fanatyczką jedzenia, robienia i dekorowania tortów :) Dlatego nie mogło być inaczej, aniżeli zrobienie następnego dla mojego malucha na jego roczek :)
Na samym początku, miał być zupełnie inny. Dwa ogromne piętra, kolorów co nie miara...Obłożony masą cukrową....No tak...Ale nie każdy za tą masą przepada.
W ostatniej chwili, plany uległy zmianie.
I tak oto powstał skromny, ale naprawdę pyszny (bez zbędnej skromności) 
Tęczowo-śmietankowy mini piętrowiec :)

Na jeden biszkopt potrzebowałam ( a upiekłam ich 4):
wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej

• 4 jajka
•  szklanka cukru
• szklanka maki
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• szczypta soli
• barwnik spożywczy w proszku

 Przez 10-15 minut ubijałam białka z cukrem i szczyptą soli, która utrzymuje białka. Po tym czasie dodałam żółtka, proszek do pieczenia i po trochu mąki.
Nastawiłam piekarnik na 180 stopni.
Miksowałam dalej przez kolejne 15 minut i dodałam odrobinę konkretnego barwnika.

Czym dłuższe miksowanie, tym biszkopt bardziej puszysty :)

Tortownicę wysmarowałam margaryną i oprószyłam mąką, wlałam masę i do piekarnika na 20 min.

 Po upieczeniu się biszkoptu, od razu go wyciągnęłam i upuściłam z wysokości ok. 50cm. Praktyka ta sprawia, że biszkopt nam nie opadnie :)

Do nasączenia biszkoptu użyłam:

• 3 cytryny
• cukier do smaku
• litr przegotowanej wody

 Do dużego garnuszka wlałam litr przegotowanej, gorącej wody, wkroiłam 3 cytryny i dosypałam kilka łyżeczek cukru. 
Sok nie może być słodki, ale i za kwaśny. Łyżeczką dociskałam cytrynę do ścianek garnuszka, aby wycisnąć jak najwięcej soku.
Zostawiłam do wystygnięcia.

Bardzo ważne jest, żeby naprawdę porządnie nasączyć biszkopt, aby nie był suchy, więc nie żałujcie :) Jak zabraknie soku, wystarczy dorobić :)

Do zrobienia kremu użyłam:

• 10/11 200ml śmietanek 30%
• 3 fix'ów do bitej śmietany
• cukru pudru do smaku

 Na średnich obrotach ubiłam śmietankę, powoli dodając cukier puder i fix'y. Śmietanki 30-36% nie można za długo ubijać, bo zrobi nam się "masełko" :)
 Po ubiciu włożyć do lodówki na ok. godzinę.

Na masę cukrową:

• pianki
• cukier puder
• odrobina wody
• mączka ziemniaczana
• barwniki

Ja potrzebowałam jej tylko do zrobienia gwiazdek i kuleczek, więc za dużo tego nie było.
Ale przepis na masę cukrową z pianek jest taki KLIK .


Po upieczeniu, wyrównaniu i nasączeniu pierwszego biszkoptu nałożyłam porządną warstwę dżemu z czarnej porzeczki i wycisnęłam przez szprycę bitą śmietanę. Kolejne warstewki tak samo, tylko bez dżemu :)

Uff....Zrobione :)
Teraz dekorowanie :)

Całość obłożyłam bitą śmietaną i wyrównałam nożem uprzednio zamoczonym w gorącej wodzie ( żeby smietana się nie przyklejała).

Na pierwsze pięterko wykruszyłam pozostałości biszkoptu.
Podium zajęły kolorowe kuleczki i świeczki :)
Powbijałam gwiazdki (bez makabryczności), dół obsypałam wiórkami kokosowymi i delikatnie spryskałam całość wodą z czerwonym barwnikiem.

Voila ^^

Może nie szczyt możliwości, ale za to pyszny ^^