środa, 16 lipca 2014

(31.) NYCheesecake. NYStyle and APART.



Czy wspominałam kiedyś, że IAmerica!?
Kocham ją za Jareda Leto, za panecakes'y, za fabrykę marzeń, za Terminatora i za wiele więcej :) Jeszcze bardziej pokochałam ją za sernik, z którym zwlekałam bardzo długo. 
Myślałam, że jest trudny. Myślałam, że awykonalny dla mnie.
Nic bardziej mylnego! Każdy go zrobi. Nawet, jeżeli trzeba go robić na kąpieli wodnej. Co to dla nas :)


Podczas, gdy sernik się robił, ja zastanawiałam się, dlaczego twórcy katalogu APART myśleli, że przysłanie mi jednego to dobry pomysł...No tak, przecież zawieszka do bransoletki za 250zł...to taka kusząca okazjaMam forsy, jak lodu. 
Jakieś euro, funty...Nawet dolar się znajdzie, którego dostałam od jakiegoś chłopaka na szczęście :)
Więc jestem bogata. Nazwisko zobowiązuje :)

I tak przejrzałam sobie ten katalog...Muszę przyznać, że nie wiem, czym się zachwycają. Dlaczego ta marka, jak i Anja Rubik, jest rozchwytywana. U mnie w mieście, na rynku kupię sobie ładniejsze pierścionki, czy bransoletki za 20zł, a sprzeda mi je o niebo ładniejsza Pani od Anji.
Czy tylko ja mam takie odczucia?


Sernik gotowy^^!
Ja zatapiam się w konsumpcji tego ciężkiego, ale niesamowicie wilgotnego sernika, który ma naprawdę fajny i specyficzny smak, a dodatkowo, gruba warstwa bitej śmietany, co sprawia, że cheesecake wydaje się lżejszy i wielka łyżka frużeliny jagodowej....
Nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam ze zrobieniem jego :)
Na dzień dzisiejszy...Byłabym w stanie porzucić dobre nawyki żywieniowe, żeby codziennie i bez opamiętania wcinać kawałek po kawałku^^
Nie zwlekajcie!
Pieczcie! Jedzcie! I zatapiajcie się w smaku!
 

~~*~~
Składniki na spód:
  • 80g roztopionego masła
  • 200g ciastek/herbatników kakaowych
Masło należy roztopić i zostawić, aby trochę się ostudziło.
W między czasie, bez zbędnych wyrzutów, że będziecie przeszkadzać sąsiadom:) pokruszyć ciastka na mąkę. Czy blenderem, czy wałkiem. Kto, co lubi:) Byle pozbyć się nadmiaru energii. Tak przy okazji :)

Pokruszone ciasta wsypać do masła i dokładnie połączyć składniki. Wyjdzie z tego, nawet nie wiem, jak to nazwać. Zbitka czekoladowa.

Tą zbitką okładamy spód tortownicy, która była wysmarowana margaryną i oprószona mąką.
Do lodówki na ok.30minut.

Czas na masę :)


Składniki na masę:
  • kg twarogu zmielonego
  • 250g cukru (1,25szkl.)
  • 3 łyżki mąki kukurydzianej
  • 1,5-2 łyżeczek soku z cytryny
  • 3 jajka
  • 1 żółtko
Najpierw włącz piekarnik na 180stopni.
Przez chwilę ubijaj białka z cukrem. Dodaj zółtka, wymieszać i dorzuć resztę składników. 
Musisz mieszać dosłownie momencik. Tylko do zmieszana masy. 
Nie może się ona napowietrzyć! 
Sernik urośnie i opadnie, a chcemy tego uniknąć. Ciasto ma być płaskie, jak stół :)

Cheesecake powinien być zrobiony na kąpieli wodnej. Ja jednak się trochę bałam, że zatopię swoje ciasto, więc zrobiłam tak:

Na środkowy poziom wsunęłam kratkę, na której piekłam sernik, a pod nią wielką, głęboką blachę, do której nalałam ok. 2,5 litrów wrzącej wody.
Przygotowałam swojego rodzaju saunę dla ciasta :)

Ok, idziemy dalej.
Masę wylej na schłodzony spód ciasteczkowy i wyrównaj. Delikatnie upuść na blat, żeby wszelkie zakamarki pokryły się masą.
Piekarnik zmniejsz na 170stopni i piecz sernik przez ok. 35-40 minut.

Skąd będziesz wiedzieć, że pyszności już gotowe?
Dotknij patyczkiem wierzchu. Jeżeli będzie ścięty, jest gotowy. Środek może być jeszcze wilgotny, ale sernik będzie odpoczywał w piekarniku, więc jeszcze dojdzie.
Czas na ostatnią masę.



Składniki na
górną warstwę
Po prostu: Ubić śmietanę z cukrem pudrem:)
Pamiętaj!
Zanim zaczniesz ubijać śmietanę, pozwól jej się porządnie schłodzić. Najlepiej zostaw na całą noc w lodówce. Dodatkowo, sprzęt, czyli miska metalowa i trzepaczki też niech się schłodzi. Nie musisz czekać na nie 24 godzin:) Wystarczy, że opłukasz je w zimnej wodzie i włożysz do lodówki na ok. godzinę :)

Bitą, schłodzoną śmietanę wylać na schłodzony sernik.
I do lodówki na całą noc. Yhym...trochę trzeba poczekać, zanim się zje :P

Podawać z sosem owocowym lub frużeliną :)




Smacznego ^^

A skoro już tak po amerykańsku...
To możemy ruszać na plażę:)
W końcu ^^


God, bless America!

2 komentarze:

  1. dostanę niedługo na urodziny mikser, już się nie mogę doczekać, aż zacznę przygotowywać takie pyszności <3

    OdpowiedzUsuń

Śmiało..:) Wesprzyj Kropka^^