Uwielbiam piec ciasta, ciasteczka i równie bardzo kocham je jeść.Jestem typem poszukiwaczki, więc ciągle szukam odpowiednich przepisów, albo staram się wymyślić takie, które wprost zwalą mnie z nóg.
I zauważyłam niepokojącą tendencję:
Bardzo mało jest przepisów na wegańskie ciasta!
Takie normalne. Bez dodatku fasoli, soczewicy i innych.Po prostu, zwykłe dobre ciasto, ale wegańskie.Po długich poszukiwaniach, udało mi się znaleźć cudo ^^ O tutaj: Muffin and Muffins
Nie byłabym sobą, gdybym nie zmodyfikowała trochę przepisu, ale mogę Wam zagwarantować, że tak dobrego ciasta czekoladowego nie znajdziecie nigdzie :) Najprościej na świecie:
Niebo w gębie!
Poważnie :)Nawet M. nie mógł uwierzyć, że znowu zaserwowałam mu coś wegańskiego i tak dobrego :) Może uda mi się go przekonać do całkowitego przejścia na weganizm:) albo chociaż wegetarianizm ^^
Co najważniejsze w tym przepisie, nie jest skomplikowany. Ubóstwiam ubogie listy składników, bo wiem, że są gwarancją dobrego smaku ^^
To tak, jak z dobrą restauracją. Im mniej pozycji w menu, tym świeższe i smaczniejsze potrawy:) Zapamiętajcie to:)
~~*~~
Składniki:
- 1 i 3/4 szklanki mąki
- 1/4 łyżeczki sody
- 1 i1/2 łyżki proszki do pieczenia
- 1/4 szklanki prawdziwego kakao (nie mogłam się powstrzymać i musiałam dodać jeszcze kilka łyżeczek rozpuszczalnego kakao ^^)
- 1/2 szklanki cukru
- 2/3 szklanki mleka sojowego/roślinnego
- 3 łyżki oleju
- szklanka dżemu (u mnie było trochę malinowego, z czarnej porzeczki i powideł śliwkowych)
Przygotowanie:
Do jednej miseczki należy przesiać przez sitko wszystkie sypkie produkty. Ciasto będzie wtedy delikatniejsze. Dokładniej wymieszaj, żeby proszek i soda zaczęły współgrać :)
W drugiej miseczce zmieszaj wszystkie mokre składniki. Delikatnie, dodaj do nich sypkie produkty i mieszaj do uzyskania pięknej, jednolitej konsystencji.
Możesz zrobić sobie mini degustację ciasta ^^ Już jest dobre, prawda? :)
Piekarnik nastaw na 180stopni. Musi być dobrze rozgrzany. Nie zjemy zakalca :)
Masę wylewaj po całej keksówce. Tak, jak z babką się robi, żeby nie wyrosła tylko w jednym miejscu.
I do piekarnika na 30-40 min.
Czujecie ten zapach? :) Mmmm...Ale jeszcze chwilę trzeba poczekać. Najpierw niech wystygnie.
Dekoracja:
- pół tabliczki mlecznej czekolady
- pół tabliczki gorzkiej czekolady z kawałkami orzechów
- 2 łyżki wody
- groszki czekoladowe
- kolorowa posypka
Powoli i bez pośpiechu trzeba rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej.
Chyba każdy wie, jak to się robi, ale w razie, gdyby ktos był nowicjuszem:
Gdy nasze przecudowne ciasto już wystygnie, wciągamy z formy, kładziemy na kratkę i polewamy polewą. Kiedy czekolada trochę stężeje posypujemy ją groszkami i posypką ^^
Ale smakowicie wygląda, mniam mniam... :D
OdpowiedzUsuńJeszcze lepiej smakuje ^^
Usuńuwielbiam czekoladowe ciacha! :)
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda smacznie i chętnie zjadłabym do kawki :)!